Z okazji Walentynek, warszawski portal wolontariatu „Ochotnicy Warszawscy” opublikował miłosne przygody, które zaczęły się właśnie poprzez wolontariat. Wśród opisywanych par jest i „nasza”, Kasia i Łazarz :) Cały artykuł tutaj >>>
„Kasia i Łazarz Kapaon
Jak rozpoczęła się Wasza znajomość?
Kasia i Łazarz: Oboje zgłosiliśmy się na wolontariat w Fundacji Pracowni Nauki i Przygody. Nie znaliśmy się wcześniej i trafiliśmy do jednego projektu. W ramach wolontariatu prowadziliśmy zabawy podwórkowe dla dzieci ze świetlicy socjoterapeutycznej. Co tydzień spotykaliśmy się pomiędzy praskimi kamienicami i bawiliśmy się w klasyczne zabawy z naszego dzieciństwa – w chowanego, w kontynenty, kapsle, a czasami w jakąś bardziej „innowacyjną” grę, którą przynosiliśmy z harcerstwa czy innych doświadczeń. Te spotkania były intensywne i na pewno zbliżające, jednak my zdążyliśmy poznać się w trochę inny sposób…
Kasia: Po zaledwie trzech fundacyjnych spotkaniach, dostałam od Łazarza sms’a z propozycją wyprawy na Babią Górę na wschód słońca – niewiele myśląc szybko się zgodziłam i parę dni później wzięliśmy namiot i ruszyliśmy w drogę. Przez pogodę nie udało się na Babiej, stopem uciekliśmy w Bieszczady próbować szczęścia na Tarnicy, ale ostatecznie udało się dopiero na Połoninie Wetlińskiej. Także luty, namiot, autostop, długie rozmowy, niewyspanie i brud – taka wyprawa to wóz albo przewóz dla relacji – jak widać na nas podziałało!
Jakie uczucia wzbudza w Was fakt, że poznaliście się na wolontariacie, a obecnie jesteście rodziną, macie trójkę dzieci?
Łazarz: Dla mnie to jest o tyle istotne, że poznałem Kasię „w akcji”, nie na planowanych randkach, ale w realnym życiu i to w nieodpłatnej pracy na rzecz innych. Od razu pokazało to jakim jest człowiekiem i miałem pewność, że dzielimy podobne spojrzenie na świat, mamy podobny kodeks moralny.
Kasia: Ja się jaram! (uśmiech) Daje mi to poczucie bezpieczeństwa, że trafiłam na dobrego człowieka, skoro swój wolny czas chciał dawać innym!
Kasia i Łazarz: Wolontariat to świetny sposób na poznanie nowych ludzi. Polecamy wszystkim znajomym i młodszemu rodzeństwu, które szuka swojej ścieżki w życiu – bo wolontariat otwiera takie ścieżki, o których sami nawet byśmy nigdy nie pomyśleli! „