Klub Nauki i Przygody SOS

p1040343-2W 2012 roku nawiązaliśmy współpracę z Młodzieżowym Ośrodkiem Socjoterapii „SOS” w Warszawie i wraz z panią psycholog z „SOSu”, Elżbietą Potempską, realizujemy projekty wspierania socjoterapii działaniami z zakresu tzw. pedagogiki przygody – przy wsparciu fantastycznych pedagogów i nauczycieli z „SOS”.

Wyjazdy, gry, integracja, ćwiczenia – wszystko to pozwala na spojrzenie na siebie oraz grupę, nauczycieli z innej perspektywy.

Dotychczas zrealizowaliśmy następujące projekty, w formie pilotaży:

Po dobrej współpracy i widocznych, pozytywnych efektach naszej pracy, postanowiliśmy związać się z SOSem na dłużej i założyć w ośrodku KLUB NAUKI I PRZYGODY SOS.

Do kluby mogli się zgłosić wszyscy uczniowie SOS. Nasz plan zakładał, że poprzez wspólne ćwiczenia, rozmowy, gry i zadania przygotujemy się do wspólnej wyprawy w góry!  Nasz klub prowadzi duet: Adam Kaczmarek (trener Pracowni) i pani Elżbieta Potempska (psycholog z SOS) przy aktywnej współpracy innych nauczycieli i wychowawców ośrodka.

Nasz klub wystartował we wrześniu i będzie działał do grudnia. Już w listopadzie wyruszamy w nasze wymarzone góry! Co dalej? Zobaczymy!

Poniżej relacja z naszych spotkań, a wkrótce zdjęcia!

19 września 2013

Spotkanie informacyjne w szkole i „rekrutacja” do projektu. Z dużą radością dostrzegliśmy na sali twarze uczniów, którzy uczestniczyli już w naszych projektach pilotażowych wyjazdów klasowych. Ufff, znaczy, że nie było tak źle i dalej chcą coś z nami robić!

26 września 2013

Spotkanie zapoznawczo-intergacyjne. Wspólnie obejrzeliśmy zdjęcia z akcji organizowanych przez Pracownię, a także z poprzednich, wspólnych działań z SOS-em. W niektórych z nich uczestniczyli też uczniowie, którzy przyszli na spotkanie.

Zagraliśmy również w grę konstrukcyjną na współpracę w grupie – marshmallow challenge.

3 października.

To był dzień akcyjny. Była okazja by popróbować i pochodzić na slackline, z asekuracją („pajączek”) i samodzielnie. Zagraliśmy też w grę „Pasterz” – by sprawdzić umiejętności komunikacyjne grupy i współpracy w zespole.

Spotkanie kontynuowaliśmy w sali szkolnej, gdzie przeprowadziliśmy jeszcze jedną grę, tym razem negocjacyjną, gdzie również ćwiczyliśmy umiejętności komunikacyjne.

10 października

Tym razem spotkanie poświęciliśmy socjoterapii. Były gry na współpracę i komunikację, ale też na rozwijanie myślenia twórczego.

Na koniec ustaliliśmy szczegóły organizacyjne odnośnie zajęć na parku linowym i wycieczki rowerowej do Kampinosu, która czekała nas już w najbliższą sobotę.

 

12 października

Dzień rozpoczęliśmy od krótkiej przejażdżki rowerowej ze Starego Bemowa (gdzie wszyscy spotkaliśmy się rano) do pobliskiego parku leśnego w którym czekał już na nas niski park linowy. Lecz zanim weszliśmy na park linowy grupa musiała zmierzyć się z grą zespołową–Więźniowie Azkabanu. Przez kolejne półtorej godziny graliśmy i ćwiczyliśmy na niskim parku linowym; efektywną komunikację, współpracę w grupie, budowę zaufania.

Po intensywnym poranku nie traciliśmy tempa i od razu po ćwiczeniach na parku linowym wsiedliśmy na rowery i ruszyliśmy w kierunku Kampinoskiego Parku Narodowego, który był celem naszej dzisiejszej wyprawy. Powodzenie naszej wycieczki było dosłownie i w przenośni w rękach uczestników, bowiem już na samym starcie dostali mapę z zaznaczonym najbliższym punktem docelowym naszej wyprawy. Po dotarciu do niego na mapie pojawiał się kolejny punkt kontaktowy, i tak aż do szczęśliwego końca naszej rowerowej podróży. Po drodze mieliśmy okazję sprawdzić nasze umiejętności poruszania się w terenie z mapą i podziwiać „Kampinoska złotą polska jesień” w całek okazałości.

Projekt „Klub Nauki i Przygody jako sposób kształtowania pozytywnych postaw społecznych podopiecznych Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii nr 1 „SOS” w Warszawie” jest realizowany dzięki finansowaniu ze środków m.st. Warszawy.

 

BESKIDY 26-28.10

Wspólna podróż, pokonywanie trudności, sytuacje konfliktowe które trzeba rozwiązywać na stromym podejściu – ale i podziwianie przyrody, satysfakcja, dyskusje z przewodnikami, walka z nałogiem,  smak ciepłej herbaty wypijanej w schronisku po długim dniu. Nasza wyprawa w góry :)

Dzień pierwszy

Nasz pierwszy dzień wycieczki w Beskidy upłynął pod znakiem PKP i kilkugodzinnej podróży pociągiem do Wisły. Po wyjściu z pociągu na stacji Wisła Głębce czekał nas jeszcze dwugodzinny marsz do schroniska Stożek. Pierwsza połowa trasy to był „nudny asfalt” ale później zaczął się już „prawdziwy szlak” ale też wolniejsze tempo, nie mogliśmy się na patrzeć na panoramę Beskidu Śląskiego w promieniach zachodzącego słońca. W samym schronisku myśleliśmy już tylko o ciepłej kolacji po całym dniu podróży.

Dzień drugi

Dzień gór. Przeszliśmy piękną trasę granią Beskidów wzdłuż polsko-czeskiej granicy. Wspinaliśmy się na Czantorię, z której mieliśmy wspaniały widok nawet na Tatry, ale też na znacznie bliższą Babia Górę w Beskidzie Żywieckim. Z Czantorii częściowo zjeżdżaliśmy kolejką do Ustronia by stamtąd rozpocząć ostatni etap naszej niedzielnego trawersu grani Beskidu Śląskiego, wejście na Równicę. Do schroniska na Równicy dotarliśmy już po zachodzie słońca.

Dzień trzeci

To już niestety ostatni dzień w Beskidach. Nie chcieliśmy jednak zbyt szybko żegnać się z Górami dlatego w doliny schodziliśmy nieśpiesznie, tak by móc się jeszcze nacieszyć jesiennym słońcem i widokami. Koło południa zeszliśmy już jednak w dolinę Wisły. Czekając na pociąg do Katowic zjedliśmy jeszcze obiad, a później…, a później ruszyliśmy  w drogę powrotną do Warszawy…

7 listopada

 Minął już ponad tydzień od naszego powrotu z wyprawy w Beskidy. Nadszedł więc czas na wspomnienia, wspólne oglądanie zdjęć i wymianę wrażeń. Razem wybraliśmy zdjęcia do przyszłej wystawy dokumentującej nasze spotkania  i wojaże. Posumowaliśmy nasz wyjazd, zrobiliśmy ewaluacje. Trzeba było też „przepracować” niektóre trudne sytuacje, które ujawniły się po naszym powrocie.

 21 listopada

 To było już nasze ostatnie spotkanie o charakterze socjoterapeutycznym. Każdy miał możliwość otrzymania informacji zwrotnej na temat swoich pozytywnych jak i negatywnych zachowań, oczywiście prowadzący zajęcia również. Zastanawialiśmy się również nad tym co zmienić w projekcie na przyszłość, co było najbardziej wartościowe dla uczestników i jakie dalsze działania najbardziej by ich interesowały. Trochę szkoda, że zbliża się czas zakończenia wspólnych działań, bo uczniowie SOS mają dużo pomysłów jakie mogłyby być nasze następne kroki. Cóż, mamy nadzieję –  że nawet poza formalnym projektem – i tak się zorganizują sami dla siebie :)

5 grudnia

 To musiało kiedyś nastąpić. Nasze ostatnie spotkanie poświeciliśmy na wspólne przygotowanie wystawy, na której chcieliśmy się pochwalić swoimi wyprawami do Kampinosu i Beskidów, a także wyczynami na parku linowym i slacku.

Zdjęcia już wcześniej zostały wybrane, taśmy i brystole przygotowane. Trzeba było jeszcze tylko razem uzgodnić koncepcję wystawy i dokonać ostecznej selekcji zdjęć, bo niestety wszystkie na wystawę nie mogły trafić:(

Wszystko jednak poszło szybko i bezproblemowo i każdy miał swój udział przy tworzeniu wsytawy, która prezentowała się naprawdę świetnie. Oczywiście wystawa była jedynie pretekstem do pogadania o wnioskach z wyprawy, o odbiorze naszego kluby w szkole i o tym co można robić dalej razem.