3 czerwca 2012, w ramach programu wolontariatu pracowniczego Tchibo Warszwa, zorganizowaliśmy wspólnie Dzień Nauki w Domu Dziecka „Julin” w Łochowie. Samo wydarzenie poprzedziły długie przygotowania, konsultacje z dyrekcją domu, wspólne spotkanie z wolontariuszami tchibo, mozolne planowanie i zakupy. W niedzielę rano zjawiliśmy się na podwórku domu-pałacyku schowanego w pięknym lesie. Mieszkańcy domu wybiegli nam na spotkanie, poczęstowali kawą i pomogli wypakować nasze „mobilne laboratorium”. Dzień zaczęliśmy od wspólnej zabawy i poznania się z wykorzystaniem, ukochanych w Pracowni Nauki i Przygody, zabaw z linami. Wraz z wychowawcami, w grupach kombinowaliśmy jak rozwiązać terenowe zagadki. To zadanie wymagało od wszystkich dobrej komunikacji i nie lada zdolności negocjacyjnych. Po tej terenowej rozgrzewce, podzieliliśmy się na grupy i zaczęliśmy zajęcia w plenerowym laboratorium składającym się z czterech stanowisk; ciecze, chemiczni pogromcy mitów, ciśnienie, gleba. Na każdym stanowisku jedna grupa pracowała przez 30 minut wykonując wraz z terenami Pracowni Nauki i Przygody i wolontariuszami Tchibo, doświadczenia fizyczne i chemiczne. Wspólnie budowaliśmy rakiety, tworzyliśmy dziwne ciecze, sprawdzaliśmy na czym polega trik śnieżnobiałych bluzek w reklamach proszków do prania. Gdy laboratorium zakończyło swoją działalność, mieszkańcy domu zaprosili nas na wspólny obiad. Niektórzy zostali zaproszeni do zwiedzania pokoi dzieci, które wywarły na nas duże wrażenie. Ostatnią częścią naszego Dnia Nauki były warsztaty tematyczne; budowanie robotów, warsztat „bańkowy” i budowanie maszyny Goldberga. Na pierwszych warsztatach stworzyliśmy prawdziwe spotkanie sztuki z nauką. Dzieciaki tworzyły korpusy robotów z prostych materiałów plastycznych, a następnie mocowały na nich diody, baterie, druciki. Druga grupa uczyła się jak tworzyć wielkie bańki mydlane, a przy okazji toczyła się rozmowa o ich właściwościach fizycznych. Trzecia grupa zamknęła się w domowej świetlicy, aby stworzyć maszynę Goldberga. Gdy dzieło było już gotowe, wszyscy zgromadziliśmy się wokoło konstrukcji. Po głośnym odliczaniu maszyna ruszyła strącając kolejne kulki, książki, a finałem było wypuszczenie na środek sali ukrytych w szafie balonów. Potem jeszcze z regału zjechało wiadro potrącając domino z książek… Z niepokojem patrzyliśmy na panie wychowawczynie, ale zdawały się nie przejmować powstałym bałaganem. Dzień zakończyliśmy wspólnym sprzątaniem, rozmowami i obowiązkowym zdjęciem w dwóch wersjach; „strażackiej” i z głupimi minami.
Mamy nadzieję zrobić jeszcze nie jedną akcję z dzieciakami oraz młodzieżą z „Julina” bo to naprawdę niezwykłe miejsce, z niezwykłymi wychowawcami, przyjazną dyrekcją a przede wszystkim z mieszkańcami pełnymi pasji i marzeń. Pomysłów jest sporo; część dziewczyn z Julina uwielbia gotować i chciałyby warsztat kulinarny z prawdziwego zdarzenia. Chłopcy zawzięcie grają w nogę, a w tym roku wygasa umowa z trenerem – i będą musieli pożegnać się z profesjonalnymi treningami…Lista potencjalnych projektów jest długa.
Bardzo dziękujemy Tchibo Warszawa za wspólną akcję. Dzięki Wam zrobiliśmy wspólnie coś dobrego i mogliśmy się wiele od siebie nauczyć!
Obejrzyjcie zdjęci! -> kliknij!