Minął rok od momentu, w którym postanowiliśmy przekierować siły i działania Fundacji na rzecz pomocy osobom z Ukrainy. Trudny, a zarazem niezwykły czas. Dziś opowiadamy Wam o historii tego przedsięwzięcia.
24 lutego 2022 roku Rosja zaatakowała Ukrainę co wstrząsnęło całym światem.
Postanowiliśmy, jako Fundacja nie pozostawać obojętnym wobec tej sytuacji i wykorzystać swoje zasoby do wsparcia i działania. Wielokrotnie, przy okazji działań międzynarodowych, mieliśmy okazję współdziałać z organizacjami z Ukrainy, a wśród naszych wolontariuszy od wielu lat są osoby z Ukrainy mieszkające w Polsce. Nie musieliśmy się długo zastanawiać – działamy!
Postanowiliśmy uruchomić punkt wsparcia. Z początku, było to miejsce gdzie osoby potrzebujące wsparcia mogą przebywać, korzystać z internetu, napić się herbaty czy uzyskać pomoc i wsparcie wolontariuszy w przeróżnych sprawach. Nasze pierwsze działania były bardzo chaotyczne, zajmowaliśmy się wszystkim co potrzebne – od wsparcia w wypełnianiu wniosków wizowych, przez poszukiwanie miejsca do życia, jedzenia, ubrań, szkoły dla dzieci, po wsparcie w zdobyciu peselu. Staraliśmy się na bieżąco reagować na potrzeby osób uciekających przed wojną do Polski, które zmieniały się niezwykle dynamicznie, a mechanizmy państwowe nie były wystarczająco efektywne.
Pierwsze działania w naszej przestrzeni rozpoczęliśmy 9 marca 2022 roku. Korzystaliśmy z własnych zasobów ludzki oraz materialnych. Szybko rozpoczęliśmy poszukiwanie możliwości otrzymania konkretnych środków na działania, ale także zbiórki potrzebnych do działania naszej przestrzeni materiałów. Staraliśmy się przygotować jak najbardziej przyjazne warunki, wykorzystując posiadane przez nas zasoby. Przeprowadziliśmy także dodatkową rekrutację wolontariuszy, którzy mogliby opiekować się przestrzenią oraz naszymi gośćmi – dając im możliwie dużo wsparcia.
W kwietniu podjęliśmy decyzję o przeformułowaniu naszych działań. Chcieliśmy, aby nasze działania były bardziej konkretne i związane z tym na czym się znamy oraz bliższe misji i działaniu Fundacji. Zrobiliśmy chwilę przerwy w dotychczasowych działaniach, aby przygotować dobry plan, który faktycznie pomoże odwiedzającym. Tak powstała PoPracowania – przestrzeń coworkingowa z jakościową opieką dla dzieci oraz wsparciem dorosłych.
Miejsce, w którym chcieliśmy dać bezpieczną przestrzeń, ale przede wszystkim narzędzia do usamodzielniania się i próby stanięcia na nogi, w tej niezwykle trudnej sytuacji. Był to wielozadaniowy punkt wsparcia dziennego, działający od poniedziałku do piątku, w jej zakres wchodziła otwarta przestrzeń dla osób z Ukrainy uciekających przed wojną, w której mogliby spędzać czas w bezpiecznych i przyjaznych warunkach, tworzyć społeczność, uczyć się, pracować i korzystać z bogatej oferty zajęć i warsztatów artystycznych i edukacyjnych, skorzystać ze wsparcia psychologicznego. Każdego dnia na Gościnie i Gości czekało wyżywienie.
Udało nam się uzyskać ogromne wsparcie z różnych stron:
- wciąż prowadziliśmy zbiórkę m.in. materiałów plastycznych, detergentów, gier dla dzieci, herbat i innych drobnych przekąsek
- zdobyliśmy dwa duże granty:
- 48 070 zł w ramach dofinansowania ze strony Fundacji św. Mikołaja – na realizowanie zadań dla dzieci i młodzieży
- 79 028 zł w ramach dotacji celowej budżetu Państwa – na realizację zadań pomocowych dla wszystkich odwiedzających
- prowadziliśmy zbiórkę funduszy na portalu Zrzutka.pl
- Fundacja Ukraina oraz prywatni darczyńcy ofiarowali nam laptopy, dzięki którym nasi Goście mogli sami zajmować się swoimi sprawami, pracować, poszukiwać pracy…
- Partnerstwo Otwarty Jazdów zadbało o wsparcie naszego działania w wyposażenie do domku oraz materiały plastyczne i sportowe
Firmy także włączyły się we wsparcie naszych działań. Dzięki złożonemu wnioskowi otrzymaliśmy komputery oraz sprzęt sportowy i materiały plastyczne od firmy Amazon. Firma Lego przekazała nam bardzo dużo klocków, plecaków i wyposażenia do szkoły dla najmłodszych dzieci, Firma Reeves ofiarowała nam ogromną ilość materiałów do malowania, które wykorzystywaliśmy przede wszystkim na zajęciach z tradycyjnego ukraińskiego malowania – dla dzieci i dorosłych.
Dzięki wyżej wymienionemu wsparciu, zaangażowaniu wolontariuszy (polsko-, ukraińsko-, a także anglojęzycznych), przeformułowaniu działań fundacji i zaangażowaniu zarządu mogliśmy stworzyć niezwykle ważne miejsce dla ukraińskiej społeczności.
Przygotowaliśmy naszą przestrzeń w taki sposób, aby była jak najbardziej komfortowa i użyteczna dla Gości, którzy do nas przybywali. Nasz domek na Osiedlu Jazdów był w pełni dostępny 5 dni w tygodniu. W jednej sali została zaaranżowana przestrzeń co-workingowa, w której, dzięki dofinansowaniu oraz prywatnym darczyńcom, udało nam się zgromadzić sprzęt, który był wykorzystywany przez osoby z Ukrainy – do pracy, do poszukiwania pracy, informacji. Niektóre z dzieci, których szkoły w Ukrainie wciąż działały w trybie online, mogły dzięki tej cichej przestrzeni kontynuować swoją szkołę. W sali znajdowały się niezbędne informacje dotyczące punktów pomocy i innych rzeczy, o które wolontariusze byli najczęściej pytani. W całym domku był bezpłatny dostęp do internetu dla wszystkich odwiedzających nas osób.
Kolejna sala została specjalnie dostosowana pod potrzeby naszych najmłodszych Gości i wyposażona w zabawki, gry i materiały plastyczne. Powstała także biblioteczka z książkami – w języku ukraińskim, ale także polskim i angielskim. Dzieci mogły tam w bezpiecznych warunkach bawić się samodzielnie korzystając ze wszystkich materiałów, ale także pod opieką dorosłych, wolontariuszy czy animatorów prowadzących zajęcia.
Główna przestrzeń, tak zwana Sala Kominkowa, była przestrzenią odpoczynku i wytchnienia. Nasze Gościnie i Goście mogli w niej odpocząć, napić się kawy, zjeść przekąski i świeże owoce, nawiązać kontakt z innymi osobami, rozumiejącymi sytuację w jakiej obecnie się znajdują. Przestrzeń doskonale się sprawdziła, zawiązywały się nowe znajomości, przyjaźnie, wymiany informacji i rozmowy – te trudne o obecnej sytuacji i te pomagające nieco odciąć myśli od trudnych wydarzeń.
Gdy tylko na dworze zrobiło się ciepło do dyspozycji był także ogród z leżakami, kocami, oraz ogromną ilością sprzętu sportowego i do zabaw, z których korzystały głównie dzieciaki, ale czasem i dorośli czy całe rodziny. Zorganizowaliśmy także wydarzenie, podczas którego chcieliśmy wspólnie, jako społeczność polska i ukraińska urozmaicić przestrzeń w ogrodzie. Spotkaliśmy się wspólnie na wyplatanie przepięknej altany z wikliny, która była (i wciąż jest) cudowną atrakcją dla odwiedzających osób.
Chcieliśmy dbać o integrację Gości w nowej kulturze, w której się znaleźli, ale jednocześnie dać przestrzeń na rozwijanie własnej tożsamości kulturowej. W domku wiele rzeczy podpisanych było w języku polskim oraz ukraińskim. Przed domkiem zawisła ukraińska flaga na znak solidarności i wsparcia.
Powstał stały harmonogram dnia. Od otwarcia do 13:00 na naszych Gości i Gościnie czekały przekąski, był to czas na budowanie się społeczności, spokojny czas przy kawie czy herbacie. O godzinie 13:00 serwowany był dwudaniowy obiad, po którym od około godziny 14:00 rozpoczynały się zajęcia dla dzieci oraz dorosłych. Wspólne posiłki w gronie gości oraz wolontariuszy okazały się niezwykle ważnym i silnym działaniem, które jednoczyło ludzi i pomagało poczuć się bezpiecznie.
Każdego dnia działały zorganizowane zajęcia i warsztaty, większość odbywająca się w cyklicznie w stałych godzinach popołudniowych (po pierwszych dwóch tygodniach prób organizowania zajęć również w godzinach porannych zauważyliśmy, że większość dzieci znajdowała się na zajęciach w szkołach lub przedszkolach, przez co istniało mniejsze zapotrzebowanie na zajęcia). Przed rozpoczęciem działań mocno przygotowaliśmy się ze wsparciem specjalistów zajmujących się na co dzień tematem traumy. Każdego dnia staraliśmy, aby odwiedzające nas osoby “czuły się jak u siebie” – wiedziały gdzie znajduje się kawa, herbata, czy papier toaletowy – te małe rzeczy w tak dużym stresie bardzo pomagały w budowaniu ich niezależności, decydowaniu o sobie, poczuciu wspólnoty i odpowiedzialności za miejsce. Widzieliśmy wiele przemian w osobach, które spędzały u nas czas – niektóre z kobiet angażowały się, stając się niejako wolontariuszkami w naszej przestrzeni, opiekując się, pokazując i rozmawiając z kolejnymi nowymi Gośćmi, którzy do nas trafiali. Z czasem także nasze Gościnie same zaczęły oferować chęć do przeprowadzenia zajęć dla innych – w takiej formie odbyła się joga oraz kilka zajęć artystycznych. Zależało nam także na tym, aby każdego dnia wolontariusze polskojęzyczni mieli wsparcie osoby ukraińskojęzyczne, co udało nam się zrobić dzięki współpracy z organizacją Ukraiński Dom. Zgodnie z misją Fundacji głównym obszarem działania było wspieranie rozwoju dzieci w duchu pedagogiki przygody i outdoor education – stąd także warsztaty przyrodnicze, zajęcia sportowe i gry edukacyjne. Dzięki realizowanym działaniom dzieci mogły zawierać nowe przyjaźnie, rozwijać umiejętności społeczne, oraz łatwiej odnaleźć się w nowym społeczeństwie, m. in. dzięki obecności nie tylko ukraińskich, ale również polskich wolontariuszy, spędzających z nimi czas w przyjaznej, bezstresowej atmosferze, wykorzystując także najbliższe otoczenie pełne zieleni. Zajęcia i warsztaty były prowadzone zarówno przez osoby polsko-, jak i ukraińskojęzyczne.
Nasz plan zakładał także możliwość naszego wsparcia w ustabilizowaniu życiowej sytuacji, dlatego jak tylko mogliśmy tworzyliśmy przestrzeń do zarobkowej pracy dla uchodźczyń.
W ostatnim miesiącu realizacji projektu podjęliśmy także współpracę z Fundacją Empiria i Wiedza, która realizuje projekt VDOMA, której celem jest wspieranie osób z ukrainy na rynku pracy. Dzięki tej współpracy ukraińskojęzyczni wolontarisze zaangażowani w projekt vdoma, dwa razy w tygodniu pełnili dyżury w naszej przestrzeni, wspierając osoby z Ukrainy w znalezieniu pracy, napisaniu CV itd.
W trakcie działania PoPracowni mamy udokumentowane 2500 odwiedzających! Jednak realna liczba odwiedzających z pewnością jest wyższa.
Podstawą działania PoPracowni byli wolontariusze, którzy opiekowali się Gośćmi podczas ich pobytu w naszej przestrzeni. Wolontariuszami byli zarówno stali wolontariusze Fundacji, jak i nowo zrekrutowane osoby, na rzecz tego projektu. W naszych szeregach pojawiły się osoby, które działały wolontariacko jednorazowo oraz tacy, którzy działali w regularnym trybie ciągłym. W sumie w trakcie trwania projektu zaangażowanych było 46 wolontariuszy – w tym 7 ukraińskojęzycznych, 3 angielskojęzycznych, 36 polskojęzycznych.
W realizacji tego zadania bardzo ważne było dla nas wsparcie wolontariuszy, przeciwdziałanie wypaleniu oraz negatywnym skutkom stresu, a także odpowiednie przygotowanie ich do świadczenia pomocy. Zaplanowaliśmy i przeprowadziliśmy 3 szkolenia dla wolontariuszy:
– szkolenie z zakresu pierwszej pomocy
– szkolenie z zakresu pracy z traumą z dziećmi oraz z dorosłymi
– szkolenie dotyczące budowania odporności psychicznej oraz przeciwdziałaniu wypaleniu zawodowemu w pracy wolontariusza
Prowadziliśmy intensywne działania promocyjne, aby dotrzeć do jak największego grona osób, które mogłyby chcieć skorzystać z naszej przestrzeni. Było to ważne i trudne zadania. W internecie był ogrom informacji – punkty pomocowe pojawiały się i znikały, a nie każde kanały komunikacji docierały do grona osób faktycznie potrzebujących tego wsparcia.
O naszym działaniu dwukrotnie opowiadaliśmy także w audycjach radiowych. Krótki wywiad dla radia Radio Dla Ciebie oraz godzinny wywiad w audycji Marcina Perfuńskiego w Polskim Radiu Dzieciom.
Dzięki realizowanym działaniom promocyjnym do naszego Domku zwrócono się z prośbą o możliwość nagrania fragmentów wideo, wykorzystanych później w reklamie społecznej, realizowanej przez Ambasadę Ukrainy w Warszawie (nagranie udostępnione później przez Pierwszą Damę Ukrainy).
Film można zobaczyć tutaj
Ważnym elementem w tym przedsięwzięciu była współpraca z innymi organizacjami pozarządowymi. Mamy ogromną wdzięczność dla naszych przyjaciół z Partnerstwa Otwarty Jazdów – Zaczarowanego Ogrodu, Stowarzyszenia Państwo Miasto, Stowarzyszenia Architektów Politechniki Warszawskiej, Fundacji Bullerbyn oraz samego Partnerstwa – za zaangażowanie i wsparcie tego działania.
To były niezwykle trudne miesiące, wymagające ogromu energii i zaangażowania. Miesiące, które spowodowały także zamrożenie innych działań fundacji, które były planowane na ten czas. Mamy nadzieję, że wiedza i doświadczenie, które zdobyliśmy w jego trakcie nie przyda nam się nigdy więcej w związku z takimi wydarzeniami. PoPracownia przyniosła ludziom nam odwiedzającym dużo więcej niż mogliśmy się spodziewać. Stworzyła się prawdziwa społeczność – dbająca o siebie nawzajem, o przestrzeń. Społeczność, która mogła nabrać siły i pewności dzięki naszemu działaniu i zaangażowaniu tak wielu osób. Daliśmy wiarę, bezpieczeństwo, wytchnienie i rozwój, ale także wiele chwil i momentów, których nie opiszemy słowami.
O tym jak było, możecie też posłuchać w krótki reportażu przygotowanym przez jednego z wolontariuszy Mateusza Radwańskiego.
Autorką grafiki jest Julia Juzyk.