Recenzja: 365 eksperymentów na każdy dzień roku

Recenzowana książka ma aż 250 stron, co jest dość nietypowe pośród wydawnict tego typu. Korzystam z niej do dawna i wzbudza u mnie ambiwalentne odczucia.

Wrażenia pozytywne:

– książka podzielona tematyczne na doświadczenia dopasowane do różnych pór roku. Niestety większość doświadczeń, poza kilkoma z działu „jesień” może być równie dobrze, wykonywana w innej porze roku. W dziale „zima” większość propozycji to doświadczenia w kuchni – tymczasem, jest tyle możliwości ekserymentowania na śniegu!

– szata graficzna; dowcipne, kolorowe rysunki oraz czytelne rysunki wspomagające wykonanie doświadczenia

– bardzo dużo  różnorodnych propozycji doświadczeń i eksperymentów

– cena; bardzo przystępna

Negatywty:

– książka jest bardzo nierówna merytorycznie. Pośród kilkunastu bardzo ciekawych propozycji, znajduje się szereg doświadczeń (cytuję): 1. Idź nad staw. 2. Obserwuj komary. Koniec doświadczenia. Mam wrażenie, że z owych 365 propozycji, wysoką wartość merytoryczną ma około 30 – reszta to tzw. „zapchaj strony”.

– objaśnienia obserwowanych zjawisk zazwyczaj są bardzo pobieżne. Na pytanie: dlaczego wiatrak się kręci – autorzy odpowiadają: bo naciska na jego skrzydła. Łał! Kto by pomyślał! Ale -żeby być sprawiedliwym – pośród opisywanych wyjaśnień znajdują się również te dużo bardziej szczegółowe, odkrywcze i wytłumaczone w przystępny sposób.

Podsumowanie:

Książkę należy traktować z dystansem i pogodzić się, że warto eksperymentować z nią wybiórczo. Proponowana cena rekomensuje wiele, tylko pozornie odkrywczych, propozycji.

Aga Leśny