….międzynarodowej wymiany młodzieżowej o grach i grywalizacji w Gdańsku i w Kaczym Bagnie (w Kurzętniku) w ramach programu Erasmus+
31 młodych poszukiwaczy przygód z Polski, Danii, Niemiec, Włoch, Łotwy i Rumunii przeżyło intensywny tydzień od 27 lipca do 3 sierpnia. W poszukiwaniu sposobów na lepsze zrozumienie gier i grywalizacji odkrywali nowe sposoby każdego dnia wymiany. Byłam jednym ze szczęśliwców, który wyruszyli na tę przygodę.
Pierwszego dnia stawiliśmy czoła największemu wyzwaniu początku każdej wyprawy – poznanie imion całej grupy. Poprzez zajęcia integracyjne i zwiedzanie Gdańska z nietypowej perspektywy – z kajaka – poznaliśmy się nawzajem i pierwsze gry tej wymiany.
Po dniu spędzonym na świeżym powietrzu wróciliśmy do środka. Drugiego dnia zagraliśmy sesję edu-LARPa (ang. educational life-action roleplaying game), poprowadzoną przez Agatę Świstak, i odkryliśmy w sobie ukryte zdolności aktorskie. Po tej grze nadszedł czas na zmianę miejsca akcji. Z Gdańska dotarliśmy pociągiem do Iławy i stamtąd busem do Kaczego Bagna w Kurzętniku. Kacze Bagno zachwyciło nas tym, jak bardzo różniło się od naszego codziennego życia – byliśmy otoczeni naturą, spaliśmy we wspólnym dormitorium, zbieraliśmy się na codzienne poranne i wieczorne spotkania przy dźwiękach piosenki „Mamma Mia” Abby.
Trzeci dzień dał nam jeszcze więcej możliwości, żeby rozegrać sytuacje, o które trudno na co dzień. Pracownia Gier Szkoleniowych przeistoczyła nas w zespoły z uli i łąk w grze szkoleniowej opartej na komunikacji i koordynacji między zespołami. Program dnia uzupełniło popołudnie polskich planszówek prowadzone przez członkinie i członków naszej fundacji. Wieczorem, przemieniliśmy się w stworzone przez nas dzień wcześniej postaci w sesji LARPa, kierowanej przez graczy z Danii.
Z niemal nieograniczoną przestrzenią otaczającą Kacze Bagno nie mogliśmy ciągle siedzieć w środku. Czwartego dnia wyruszyliśmy na polowanie na znaki i wskazówki, rozwiązaliśmy zagadki logiczne i zaczerpnęliśmy świeżego powietrza dzięki grom prowadzonym przez ekipę z Łotwy oraz rumińskich skautów.
Wcześniejsze dni mogły wydawać się intensywne, ale piąty dzień zostawiał je w tyle. Cały dzień poświęcony był grom RPG (ang. roleplaying games) i opowiadaniu historii. Pod czujnym okiem Wojciecha Rzadka stworzyliśmy własne scenariusze sesji oparte na podróży bohatera, angażujące i wywołujące emocje. Teorię zamieniliśmy w praktykę tego samego dnia wieczorem – rozegraliśmy nasze własne sesje RPG. W sumie zagraliśmy w 6 przygód, prowadzonych przez uczestników z różnych krajów.
Piąty dzień rozpoczął sztafetę kreatywności, a dzień szósty przejął od niego pałeczkę. Po wprowadzeniu do projektowania gier planszowych rozpoczęliśmy Game Jam z Maciejem Jesionowskim z firmy Rebel. Dostaliśmy 20 godzin na stworzenie i przetestowanie naszych własnych planszówek. Leciały iskry, pomysły pojawiały się i znikały, powoli lub dość niespodziewanie nasze gry nabrały kształtu. Teraz możemy śmiało powiedzieć nie tylko, że stworzyliśmy własne gry planszowe, ale też że dokonaliśmy tego w mniej niż dobę.
Tuż po śniadaniu siódmego dnia zaprezentowaliśmy nasze gry. Nasze super gry, mogę śmiało powiedzieć. Potem nadszedł czas na refleksję nad wymianą – czego się nauczyliśmy i jak możemy to wykorzystać w życiu prywatnym i w pracy. Wraz z kolejnymi przemyśleniami zdaliśmy sobie sprawę z tego, że Game On naprawdę się kończył. Nie wiedziałam, jak bardzo przyzwyczaiłam się do życia w tempie wymiany i w jej atmosferze dopóki nie przypomniałam sobie, że jeszcze tydzień wcześniej nie znałam żadnej z otaczających mnie osób. W tym momencie czułam, jak gdybyśmy znali się i razem spędzali czas od lat.
Mówienie tylko o grach, w które graliśmy i które stworzyliśmy, choć kluczowe w tej wymianie, nie przedstawiłoby całego jej obrazu. Zgubilibyśmy gdzieś wszystkie uśmiechy, wybuchy śmiechu i pozytywną atmosferę. Dopiero one, wraz z niezliczonymi miłymi słowami, uściskami i żartami, które wymieniliśmy, i godzinami spędzonymi z muzyką na żywo, mogą odwzorować ducha tego tygodnia.
Wszystko co dobre kiedyś się kończy i Game On nie jest wyjątkiem. Ale czy na pewno? Chociaż nie jesteśmy fizycznie razem, nie spędzamy razem czasu na grach, nauce, rozwoju, jestem pewna, że ta wymiana zostanie w nas, w naszych relacjach i w sposobie, w jaki pracujemy, na bardzo długo.
Basia Berdowska
Obóz jest częścią projektu Game On! Finansowanego ze środków program Erasmus+. Oficjalnymi partnerami wydarzenia są: